Rozdział 1
Obudził mnie ruch za plecami. To mąż objął mnie ciaśniej dociskając biodra do moich pośladków.
-cześć kochanie - wymruczał w ten sposób, który wyrażał więcej niż tysiąc słów - jak się spało
-dobrze , uwierasz mnie - posłałam mu uśmiech, którego mógł nie dojrzeć skupiony na masowaniu moich pośladków.
-za ile idziesz do pracy?
-za 10 minut muszę wstać
-to nie dojdziesz- teraz w jego głosie wyczułam uśmiech, a po chwili wszedł we mnie zdecydowanym, spragnionym ruchem. Małżeński seks jest wyjątkowy głównie dlatego, że jest w nim za wiele planowania. W naszym życiu jest za wiele pracy, obowiązków i za mało czasu dla siebie na spontan, mimo tego czasem zbyt nudnego rytuału rozumiemy się bez słów i czujemy się nawzajem z ogromnym zaangażowaniem.
Kocham te pierwsze pchnięcia kiedy cipka jest mokra nad ranem i taka nabrzmiała z pragnienia. Jego dłoń mocno przysuwała nas do siebie. palce wbijał mi w biodro, a ustami całował szyję tak jak lubiłam najbardziej. Ciekawe, że robił to zawsze jak miałam mało czasu na rozkosz. Presja czasu skutecznie odwodziła me myśli od ekstazy choć i tak czerpałam z jego przyjemności.
-ale masz smarowanie
-taak?- wydyszałam bez tchu czujac jego wielkiego penisa w sobie, tak lubiłam jego głos w trakcie seksu. Bez problemu uniósł mi nogę i znalazł się nade mną. nie tracąc chwili wszedł znów chowając twarz w mojej szyi. Nie wiem kiedy przeniosłam dłoń na jego plecy i wbiłam mocno paznokcie chcąc oddać mój krzyk w jego skórę. nie mogłam pozwolić sobie na hałas by nie zbudzić dziecka
Dodaj komentarz